Tytuł : „Nowa Fantastyka”
Format: Miesięcznik.
Liczba stron: 78
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka.
Data premiery: 22.09.2017
Dziś, na dobry początek tygodnia, przychodzę do Was ze świeżutkim numerem „Nowej Fantastyki”, która kończy w październiku 35 lat. Zanim przejdę do mojej opinii o jubileuszowym numerze, pozwolę sobie złożyć życzenia redakcji. Kolejnej 35. albo i więcej! Dobrych tekstów i fajnych ludzi do tworzenia atmosfery, co by się wszystkim dobrze pracowało. Najlepszego! 🙂
Dobra, dość tych życzeń, czas na konkrety.
Jak zwykle, zespół redaktorski mnie nie zawiódł pod żadnym względem. Zacznę może od ciekawego artykułu Marka Starosty, który w bardzo trafny sposób opisał niedawną „burzę”, jaką w środowisku naukowym wywołało testowanie przez Facebooka programów do negocjacji, które były w stanie w bardzo autentyczny sposób ze sobą dyskutować. To też wywołało pewnego rodzaju niepokój w środowisku naukowym, gdyż rozwój tak zwanej „sztucznej inteligencji” może zagrozić całej naszej cywilizacji. ( I to wcale nie są jakieś wymysły twórców science-fiction, tylko autentyczne postulaty naukowców o wstrzymanie prac nad rozwojem sztucznej inteligencji). Jedank redaktor Starosta nas uspokaja, że jeszcze wiele lat nam zajmie zanim nastanie ta „apokalipsa” także możemy spać spokojnie. A także opowiedział o „kosmicznej kuchni”, która szturmem wkrada się do menu „zwykłych zjadaczy chleba”. Przy artykule, znajdziecie też przepis na Gagh. Smacznego! 🙂
Nie mogę też nie wspomnieć o obszernym artykule Krzysztofa Sokołowskiego na temat opowiadań Harlana Ellisona, które również w tym numerze „NF” się pojawiły. Autor wyjaśnia nam, kim był jeden z najbardziej ikonicznych twórców współczesnej popkultury. Nie jest on zbyt dobrze znany w Polsce, lecz myślę, że po lekturze artykułu i zawartych w numerze opowiadań, szybko zyska sobie wielu zwolenników.
Bardzo ciekawy wywiad z Robin Hobb, która opowiadała w nim o swoich inspiracjach oraz planach twórczych, również przykuje Waszą uwagę. Nawet jeśli nie znacie tej autorki, to na pewno dowiecie się kilku ciekawych rzeczy na temat pracy pisarza.
A skoro już o pracy pisarza mowa, polecam dział : rady dla piszących, w których to pojawił się ciekawy felieton Wojciecha Chmielarza o tym, jak napisać fantastyczny kryminał i czym powinien się kierować młody twórca, próbując się w tym dość trudnym crossie.
W numerze znajdziecie też obszerny tekst na temat drugiego tomu naprawdę świetnej powieści chińskiego pisarza Cixin Liu – „Ciemny Las”. Jeśli nie mieliście jeszcze styczności z tym twórcą, szczerze polecam. Kawał świetnego science-fiction.
I oczywiście w dziale opowiadań, nie mogło zabraknąć kilku perełek od Harlana Ellisona, które mnie zachwyciły, przeraziły i dały do myślenia. A rzadko się zdarza, by coś trafiło do mnie od tak, po prostu. A Ellison to zrobił, zwłaszcza opowiadaniem „Złudzenie Smokobójcy”. Z polskich twórców, szczególnie przypadł mi do gustu tekst Jakuba Nowaka pod tytułem ” Ballada o memie i jego zabójcy”. Podobał mi się przede wszystkim język, jakim autor się posługiwał i naprawdę chylę czoła przed jego niespętaną wyobraźnią. Świetny tekst, który zapada w pamięć.
Jak co miesiąc, polecam. Jeśli macie ochotę na dawkę dobrej fantastyki i publicystyki okołofantastycznej, to nie pozostaje Wam nic innego, jak udać się do najbliższego punktu sprzedaży prasy i nabyć nowy numer „Nowej Fantastyki”.
Z czytelniczym adieu,
Meg.
Jestem chyba wyjątkowa, bo jako jedyna nie zachwycam się Ellisonem 😉 Ale numer jako całość – właśnie go kończę – podoba mi się bardzo. Jest pyszny! 🙂
PolubieniePolubienie
Mi się spodobał, jakoś tak trafił do mnie, choć rzadko zdarza się by sci-fi tego typu do mnie trafiało. Ale fakt, cały numer jest pyszny! 🙂 I udanej lektury 😉
PolubieniePolubienie