Tytuł: „Pamiętnik księgarza”
Autor: Shaun Bythell
Liczba stron: 386
Wydawnictwo: Insiginis.
„24 kwietnia, czwartek. Starsza klientka powiedziała mi, że na spotkanie klubu książki musi przeczytać „Drakulę” ale nie pamięta, co on napisał.”
Młody Szkot pod wpływem impulsu przejmuje podupadły antykwariat i postanawia rozkręcić ów bez wątpienia niełatwy interes. Jak się okazuje, decyzja ta wywraca jego życie do góry nogami.
Shaun Bythell jest księgarzem, bibliofilem i wyjątkowym mizantropem ze szkockiego miasteczka Wigtown. Prowadzi tu swój antykwariat, którego niezliczone półki uginają się od książek. Wśród nich można znaleźć wszystko: od szesnastowiecznej Biblii po pierwsze wydania powieści Agathy Christie. Raj dla miłośników książek? Cóż… Prawie.
W swoich szczerych, sarkastycznych i przezabawnych zapiskach, autor dokumentuje obfitujące we wzloty i upadki codzienne życie księgarza: utarczki z wrednymi klientami, problemy z ekscentrycznym personelem, frustracje z powodu chronicznie pustej kasy, podróże do najodleglejszych zakątków Wielkiej Brytanii w poszukiwaniu książkowych skarbów, emocje towarzyszące niespodziewanym znaleziskom, uroki małomiasteczkowego życia. O tym wszystkim przeczytacie właśnie w „Pamiętniku księgarza”.
Jeśli mam być szczera, to dawno z żadną książką nie poczułam się tak zżyta, jak właśnie z tą. Jest to historia, którą mogę przypasować do swoich własnych doświadczeń w pracy w księgarni. Co prawda, nie był to antykwariat w małej miejscowości, ale problemy pozostają te same i szczerze rozumiem frustracje i sarkazm autora w stosunku do różnych spraw, które porusza w swoim dzienniku.
Jeśli ktoś z was myśli, że praca w księgarni czy ogólnie z książkami jest niby mityczna kraina mlekiem i miodem płynąca, to polecam serdecznie lekturę tego dziennika. To taki zimny, niby szkocki deszcz, prysznic który może zaowocować tym, że sami zechcecie spróbować swoich sił w prowadzeniu takiego biznesu lub może dzięki temu będziecie bardziej wyrozumiali dla ludzi, którzy pracują w księgarniach czy antykwariatach. To nie jest łatwy kawałek chleba, ale jak dowodzi książka „Pamiętnik księgarza” niezwykle ciekawy.
Z czytelniczym adieu,
Meg.