
Tytuł: „Nowa Fantastyka”
Format: Miesięcznik
Numer: 5/20
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka.
Liczba stron: 80.
Jak co miesiąc, tak i w tym, nie może zabraknąć „Nowej Fantastyki”. Pismo po raz kolejny dostarcza nam takie teksty, jak ten o koreańskim wynalazku, dzięki któremu można się spotkać ze swoimi zmarłymi bliskimi w wirtualnej rzeczywistości. Brzmi to trochę jak sci-fi, ale w artykule Marka Starosty, znajdziecie dużo ciekawych informacji na ten temat. Jak z nudnych zdjęć, zrobić ciekawą, futurystyczną wizję? Dowiecie się od Łukasza M. Wiśniewskiego, który w swoim tekście opisuję historię pewnego Szweda, który z nudnych kadrów, zrobił coś, co zachwyciło wielu.
Maciej Bachorski zabiera nas w świat creepypast oraz tłumaczy czym jest fundacja SCP, natomiast Witold Vargas robi przegląd demonologii chorób zakaźnych. Jak się okazuje w mitologii słowiańskiej znajduje się bardzo wiele istot, które odpowiedzialne są za różnego rodzaju plagi i zarazy. Polecam też ciekawy wywiad z Jean-Pierrem Jeunetem, który jest twórcą między innymi czwartej części serii o „Obcym”. Tradycyjnie też zachęcam do zaglądnięcia do sekcji z felietonami.
Jeśli chodzi o opowiadania, to w tym numerze zainteresowały mnie dwa: „Wieża Siedmiu” Piotra Zawady, która była dla mnie wyjątkowo przyjemną lekturą ze względu na styl autora a także na tematykę. Oraz „Krzemień i Zwierciadło” Johna Crowley’a, z którego twórczością spotkałam się już wcześniej, aczkolwiek to opowiadanie przypadło mi bardziej do gustu niż jego poprzednie utwory.
Z sekcji książkowej, moją uwagę przykuł „Wydech” Teda Chianga oraz „Cień i Pazur” Gene Wolfe.
Ogólnie numer pełen smaczków. Polecam serdecznie.
Polecam też zaopatrzenie się w aplikację, dzięki której możecie czytać i prenumerować pismo bez potrzeby zamawiania wersji papierowej! Myślę, że jest to bardzo wygodne rozwiązanie, zwłaszcza w obecnej sytuacji.
Z czytelniczym adieu,
Meg.