Yorobun annyong!
Witajcie po dłuższej przerwie na moim blogu, za co bardzo przepraszam. Ostatnio dużo się dzieje w moim życiu i jakoś nie miałam czasu, żeby przysiąść i coś dla Was przygotować. Ale! To nie znaczy, że nic nie robię. O, nie nie, moi kochani. Trochę zmian się szykuje, zwłaszcza w kwestii mojej działalności YouTubowej, więc szykujcie się na nowe materiały. Dużo będzie o książkach, trochę o muzyce, trochę vlogów o wszystkim i o niczym. I postanowiłam zabrać się za języki, czyli trochę Wam posmęcę o językach, krajach z których dany język się wywodzi i troszkę o kulturze i literaturze danych miejsc. Mam nadzieję, że będziecie mnie odwiedzać na nowym kanale.
A teraz czas na meritum tej notki, czyli mojej opinii o trzeciej części serii „Droga Szamana” czyli „Tajemnica Mrocznego Lasu”.

Autor: Wasilij Machanienko
Tytuł: „Droga Szamana. Etap 3: Tajemnica Mrocznego Lasu”
Liczba stron: 466
Wydawnictwo: Insignis.
Jak zapewne wiecie, „Droga Szamana” jest serią LitRPG, co oznacza, że jest to pewnego rodzaju scenariusz gry fabularnej w formie powieści. Ten gatunek nie jest zbyt popularny w Polsce ale zyskał sobie dość sporą grupę fanów. Gdy pierwszy raz czytałam „Drogę Szamana” wydała mi się czymś nowym. Świeżym podejściem do gier RPG i do opowiadania historii. Nie mogłam się oprzeć wrażeniu, że autor pisząc swoją powieść mocno inspirował się filmami typu „Matrix”, „Equilibrium” czy „Exsitenz”. W pierwszym tomie poznajemy świat Barliony, która jest odskocznią od rzeczywistości. Świat pełen fantastycznych przygód i realnych zarobków kusi potencjalnych graczy. Lecz nie dla wszystkich Barliona jest rajem na ziemi. Dla niektórych jest ona miejscem walki o przetrwanie, zwłaszcza dla tych, którzy w realnym świecie popełnili jakieś przestępstwo. Jednym ze skazanych jest Dmitrij Machan, który po przetrwaniu katorżniczej pracy w kopalniach, zdrady współwięźniów, wreszcie ponowny proces dzięki któremu wypuszczono go do otwartego świata Barliony. Machan mógłby teraz się nie wychylać i cieszyć względną wolnością do końca odsiadki. Jednak Szaman nic nie powstrzyma. Szybko zostaje przywódcą klanu i zabiera pięćdziesięciu najlepszych graczy kontynentu, by odkryć tajemnice Mrocznego Lasu.
W tej części dużo się dzieje. Byłam bardzo mile zaskoczona zwrotami akcji, choć nadal odniosłam wrażenie, że główny bohater tylko robi coś by zyskać pewien stopień i to wszystko. Ogólnie książkę polecam, bo jest ciekawie poprowadzona i ma w sobie dużo oryginalności. Jednak dla osób znających się trochę na grach fabularnych, może się zdawać, że bohater jest płaski i tak naprawdę nic poza zdobywaniem kolejnych skilli nie robi. Chociaż muszę przyznać, że ta część póki co najbardziej przypadła mi do gustu. Bardzo podobał mi się sposób poprowadzenia akcji a także jak bohater zmienił się od pierwszego tomu. Polecam zarówno tym, co lubią tego typu książki jak i tym, którzy chcą spróbować czegoś innego.
Z czytelniczym adieu,
Meg.